Bakłażan przygotowany po chińsku zyskuje nowy wymiar – jest miękki i delikatny w teksturze, nie nasiąka tłuszczem podczas smażenia. Smaku i wigoru dodają mu pasta chili, ocet ryżowy i sos sojowy. Całość dopełniają świeży czosnek i imbir – w tym połączeniu bakłażan przestaje być nudny i byle jaki.
Bakłażany ciężko jest nazwać dietetycznym warzywem – na surowo są niejadalne (solanina obecna w bakłażanach jest toksyczna, dopiero po podgrzaniu traci szkodliwe właściwości), po ugotowaniu nijakie i niesmaczne, a smażenie dodaje im mnóstwa kalorii… Jest kilka sposobów na to, jak ograniczyć wchłanianie przez nie tłuszczu – najprostszy to użycie minimalnej jego ilości do grillowania czy smażenia – ale to najczęściej kończy się przypaleniem bakłażanów.
Można je też usmażyć w dużej ilości oleju, w głębokiej gorącej kąpieli jak frytki – ale wtedy trzeba się liczyć z tym, że bakłażany będą bardzo mocno smakowały tłuszczem – wchłoną podczas obróbki sporo oleju, ale i wypuszczą go z siebie pod koniec smażenia.
Ten sposób na bakłażany który zaraz Wam opiszę wypróbowałam pierwszy raz, ale efekt przerósł moje oczekiwania – bakłażany miały naprawdę świetny, głęboki własny smak i prawie wcale nie wchłonęły tłuszczu – nie wymagały go też dużo do smażenia.
Bakłażany do tego przepisu wybieramy jak najmłodsze – jędrne, drobne, z niewielką ilością pestek. Myjemy je, odcinamy im piętkę i szczyt z końcówką łodygi. Szykujemy sobie miskę z wodą i wsypujemy do niej łyżeczkę soli. Bakłażany kroimy na kawałki wielkości 2 palców, tak żeby każdy kawałek miał skórkę, i od razu po pokrojeniu wrzucamy je do słonej wody. Obciążamy bakłażany np. używając spodka po to, żeby woda przykrywała je całkowicie i zostawiamy na 10-15 minut.
Szykujemy resztę składników – czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę, najlepiej dwukrotnie, dodajemy do niego drobniutko posiekany imbir. W osobnej miseczce mieszamy sos sojowy, ocet ryżowy, łyżkę oleju z orzeszków ziemnych, pastę chili i cukier. Grubo kroimy szczypior, w cienkie plasterki kroimy pół papryczki chili.
Na sicie odcedzamy bakłażany z wody – niczego nie odciskamy! W woku rozgrzewamy olej – musi być tak gorący, że już prawie zaczyna dymić – i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz pokrojone, odcedzone bakłażany. Uwaga na oczy i ubranie, bo przez chwilkę bakłażany będą pryskać. Wszystko dokładnie mieszamy żeby bakłażany równomiernie otoczyły się w tłuszczu i smażymy je do miękkości, 6-7 minut, mieszając. Wyjmujemy bakłażany, na pozostały w woku olej wrzucamy posiekany imbir z czosnkiem, smażymy mieszając 20-30 sekund. Wkładamy z powrotem bakłażany, mieszamy, wlewamy sos sojowy z resztą dodatków, mieszamy wszystko do połączenia i smażymy razem jeszcze 30 sekund.
Ściągamy zawartość woka na półmisek, posypujemy szczypiorem i papryczką chili, podajemy od razu, gorące.
SKŁADNIKI
2 porcje jako dodatek
- 400-500g bakłażanów – najlepiej małe i młode, u mnie podłużne bakłażany chińskie
- 1 litr wody
- 1 czubata łyżeczka soli
- 3 łyżki oleju do smażenia (ryżowy, rzepakowy, olej z orzeszków ziemnych)
- 3 ząbki czosnku
- 1 pełna łyżeczka posiekanego imbiru
- 1 łyżka octu ryżowego
- 1 łyżka jasnego sosu sojowego
- 1 łyżka oleju z orzeszków ziemnych
- 1 płaska łyżeczka pasty chili Gochujang
- ½ łyżeczki brązowego cukru
- DO PODANIA
grubo pocięty szczypior
papryczka chili
10 komentarzy na temat “Bakłażany smażone po chińsku”
Uwielbiam bakłażana i na pewno wypróbuję, ale Karo powiedz mi gdzie kupić tą pastę chili?
Poszukaj w Kuchniach świata albo w większych marketach na stoiskach z kuchnia azjatycką. Najszybciej zamówić przez sieć – ta dokładnie pasta nazywa się Pasta paprykowa Gochujang , firma Sempio. Koreańska. Smakuje świetnie – to nie sama ostrość paląca język ale i słoność, słodycz i przy okazji jest trochę kwaskowa – multum smaku 🙂
Mniam, zjadłabym sobie. 🙂
Dietetyczne czy nie kocham bakłażany 🙂 Bardzo apetyczne danie :>
Gdzie można kupić takie cieniuchne bakłażany? :O
Ja mam fajny warzywniak w którym co jakiś czas da się uprosić o przywiezienie ‘innych’ rzeczy, ale zdarzają się też w Selgrosie i w halach targowych, trzeba szukać. Ze zwykłych, małych i młodych bakłażanów też wyjdzie 😉
Czy można w ten sam sposób przyrządzić cukinie ? 🙂
Pewnie tak, ale to już nie będzie to samo – bakłażan sam w sobie jest gąbczasty i maślany, cukinia – mocno wodnista. To już nie będzie ta tekstura 🙂
Eggplanty chińskie są super w tym wydaniu. Do kupienia w Lidlu Auchan ewentualnie w Wólce Kosowskiej w azjatyckich spożywczakach
Jestes WSPANIAŁA!..CZUJESZ SMAKI..OC UWIELBIAM TWOJE PRZEPISY…ALE NIE MOGĘ DO CIEBIE DOŁĄCZYĆ..JEST NAPISANE:ze nie mogę dolaczyc?