Turecki comfort food. Bogaty i piękny w kolorze. Prosty, smaczny i niesłychanie wartościowy. Dwadzieścia minut pracy i macie gotowe dwie porcje — na śniadanie, na lunch czy kolację, jajka po turecku będą idealne.
Przy pomocy moździerza rozgniatamy czosnek i sól razem, aż utworzą pastę. Jeśli nie macie moździerza — łatwo to zrobić na desce. Posiekajcie czosnek i posypcie go solą. Następnie weźcie nóż o szerokim ostrzu, umieśćcie pod kątem 45 stopni do deski i rozcierajcie ostrzem po desce czosnek z solą w różnych kierunkach, aż wytworzy się pasta. Pastę mieszamy dokładnie z jogurtem i odstawiamy na blat.
W rondelku lub na patelni rozpuszczamy masło. W oryginale jest ono infuzowane na ostro papryczkami Aleppo. U nas bardzo ciężko je znaleźć, ale odrobina pieprzu kajeńskiego, chili i mielonej papryki świetnie je zastąpią. Dodajemy do masła paprykę, pieprz, odrobinę soli i kurkumę. Zagrzane masło z przyprawami można (ale nie trzeba) przecedzić przez filtr do kawy lub sitko — będzie pięknie złote i bez fragmentów przypraw. Trzymamy masło w cieple, żeby do końca nie ostygło.
Kromki chleba smarujemy z obu stron oliwą, najwygodniej zrobić to pędzlem. Tostujemy je na patelni, grillu bądź w tosterze.
Jajka w koszulkach można naszykować na kilka sposobów. Najważniejsze — to muszą być bardzo, bardzo świeże jajka, najlepiej dzienne, maksymalnie kilkudniowe. Im świeższe jajko, tym lepiej będzie się zachowywało gotowane właśnie w ten sposób. Będzie miało mocne i zwarte białko. Nie używajcie jajek, które leżą Wam w lodówce od tygodnia, bo nic dobrego z tego nie będzie.
SPOSÓB I
Jajka rozbijamy i wlewamy każde do osobnej miseczki. W szerokim garnku wlewamy wodę, wystarczy około 8-10cm. Delikatnie ją solimy. Nie wlewamy żadnego octu czy soku z cytryny i nie robimy łyżką wirów. Nie ma to najmniejszego sensu, a ocet czy kwas cytrynowy tylko ścinają i utwardzają białko. Nie chcemy kwaśnych jajek. Do garnka wkładamy spodek bądź talerz, tak by przykrył prawie całe dno. Ograniczy to w znacznym stopniu stykanie się jajek z bardzo mocno rozgrzanym dniem naczynia i zapobiegnie ich przywieraniu. Woda musi osiągnąć 80°C — sprawdźcie termometrem jeśli macie. Woda nie może się gwałtownie gotować, ma tylko bardzo delikatnie, prawie niezauważalnie pyrkać.
Gotujemy na raz nie więcej niż dwa jaja. Jajka, każde po kolei, wykładamy najpierw delikatnie na łyżkę cedzakową lub bardzo gęste nylonowe sitko, żeby pozbyć się z nich rozwodnionych elementów białka (super świeże jajka mają go dosłownie kilka kropli, stare- duuuużo więcej) i delikatnie wkładamy jajka do wody, na talerz na dnie. Przykrywamy garnek. Od czasu włożenia do garnka jaja rozmiaru M gotujemy dokładnie 4 minuty, L potrzebują 5,5-6 minut. Odcedzamy je z wody łyżką cedzakową i delikatnie osuszamy na papierowym ręczniku.
SPOSÓB II
Idealny i idiotoodporny patent Yotama Otolenghi’ego. Nie potrzebne Wam żadne wiry ani ocet, ani zaklęcia czy specjalna modlitwa nad garnkiem. Wlewamy do szerokiego rondla wodę – do połowy jego wysokości. Solimy do smaku i stawiamy na gaz – powinna mocno się gotować i buzować. Dwa jajka wbijamy do dwóch osobnych miseczek, z miseczki wlewamy do wody zaraz nad jej taflą i… wyłączamy gaz. Garnka niczym nie przykrywamy.
Odmierzamy stoperem 4 minuty dla jajek rozmiaru M, 4m30s-4m50s dla jajek rozmiaru L. Jak w każdym wypadku – im świeższe jajko, tym lepsze – będzie miało bardziej zawarte, a nie wodniste białko.
Na dwa talerzyki rozlewamy po porcji przyprawionego masła, wykładamy po porcji jogurtu, na jogurt wykładamy ugotowane jajka, podlewamy je z wierzchu jeszcze odrobiną przyprawionego masła , posypujemy posiekaną na mgiełkę pietruszką i od razu podajemy z tostami.
Jeśli Wasz jogurt jest za rzadki, zróbcie z niego labneh (przepis TUTAJ). Po 2 dniach odciekania jogurt będzie miał idealną konsystencję do tego dania. Amatorom jajek i takiej żółtko-pornografii polecam z całego serca. Albo raczej — z mocą wszystkich kubków smakowych.
SKŁADNIKI
- 1 ząbek czosnku
- ¼ łyżeczki soli
- 400g jogurtu typu greckiego, bardzo gęstego
- 6-8 łyżek masła, może być klarowane
- ½ łyżeczki mielonej ostrej papryki
- ½ łyżeczki kurkumy
- szczypta pieprzu cayenne albo płatków chili
- 4 jajka (po 2 na osobę)
- 4 kromki wiejskiego chleba
- oliwa extra vergine do posmarowania chleba
- 2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki