Śmietanowy sos do makaronu z wędzonym łososiem i brokułami

Okrutnie lubię połączenie wędzonego na zimno łososia z kwaśną śmietaną. To świetny duet zarówno na blinach czy plackach ziemniaczanych, jak i w tym szybkim, gorącym, zawiesistym sosie do którego idealnie pasuje mój ulubiony makaron bucatini i słodkawe, chrupiące brokuły.

Zapisz

Brokuł myjemy pod chłodną bieżącą wodą, dzielimy na mniejsze różyczki. Jeśli są bardzo duże, można je przekroić wzdłuż na połowy, powinny być dość niewielkie. W garnku zagotowujemy wodę z cukrem i solą (po płaskiej łyżeczce obu na litr wody). Gdy woda zawrze, zmniejszamy płomień, wrzucamy brokuły i na wolnym ogniu pod przykryciem gotujemy je do stanu al dente. Jeśli macie garnek do gotowania na parze brokuły można naszykować w nim. W tym samym czasie co brokuły gotujemy makaron w osolonej wodzie i zajmujemy się resztą.

Łososia wędzonego kroimy w poprzek w cienkie paski. Cebulę obieramy i drobno siekamy. W sporym szerokim rondlu rozpuszczamy masło, następnie smażymy cebulę do czasu aż się zeszkli i delikatnie zarumieni. Dorzucamy kapary i smażymy razem z cebulą 2-3 minuty. Wlewamy śmietanę, dodajemy serek, skórkę z cytryny, pokrojony drobno szczypior, posiekany koper i łososia. Dokładnie mieszamy.

Gotujemy wszystko razem na małym ogniu, mieszając. Mocno pieprzymy, sprawdzamy czy sosu nie trzeba dosolić – łosoś wędzony już sam w sobie jest słony, ale z dodatkiem śmietany może tej soli jeszcze potrzebować.

Do rondla przekładamy ugotowany, odcedzony makaron, mieszamy z sosem . Rozkładamy porcje na talerze, z wierzchu rozkładamy ugotowane brokuły i jemy od razu, bo szybko stygnie. Dobrze popić białym winem lub jabłkowym cydrem.

Do zdjęć makaron polałam sosem, a nie wymieszałam go z nim. Diablo ciężko byłoby pokazać na zdjęciu, co tym razem jemy 😉

Zapisz