Przy okazji któregoś z przepisów napisałam, że uczyłam się gotowania zaczynając właśnie od mięs. Niezależnie od tego, czy Wy jesteście na początku swojej kulinarnej przygody, czy jesteście już zaprawieni w bojach – warto spróbować tej techniki marynowania i pieczenia mięsa, która szczególnie dobrze sprawdza się przy przygotowywaniu żeberek.
Mięso można marynować i poddawać obróbce na wiele sposobów. Ten przepis wykorzystuje bardzo aromatyczną i bogatą w smaku suchą wcierkę i – tak jak w w przypadku przepisu na pulled pork – bardzo długi czas pieczenia w niskiej temperaturze.
Ilość składników przypraw do wcierki jest długa. Pocieszę Was, że wychodzi jej naprawdę sporo – wystarczy na jakiś czas. Nie tylko do żeberek, ale i do łopatki wieprzowej, karczku, szynki, a nawet do steków czy kotletów. Ja piekę w niej również piersi kurczaka.
Kupcie ładne, grube, wysokie mięsne żeberka. W sklepach mięsnych, u rzeźników, na pewno zauważyliście że do kupienia są najczęściej dwa rodzaje żeberek – mięsne i tzw. żeberka trójkąty. Trójkąty są dużo tańsze ale to nie jest to mięso, którego szukamy. Trójkąty będą dobre do wywaru na zupę czy sos– mają na sobie niewiele mięsa ale sporo smaku. Tu za bardzo nie ma czego obgryzać. Na mięsnych żeberkach zauważycie i jaśniejsze, i ciemniejsze mięso, równo poprzerastane tłuszczem, niewielkie kości. Będzie w co wbić kły. Takie żeberka wykorzystamy w tym przepisie.
Żeberka oczyszczamy, osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy na spore kawałki – długi pas mięsa wystarczy podzielić na dwie, trzy części. Przy tak długim pieczeniu nie dzielimy mięsa na małe porcje, żeby nie pozwolić mu zbytnio wyschnąć. Wszystkie składniki wcierki mieszamy ze sobą, z tym że kolendrę i gorczycę należy uprzednio mocno rozdrobnić w moździerzu, na proszek.
Żeberka wyjmujemy sobie na deskę lub wkładamy do blaszki do pieczenia i posypujemy je mieszanką przypraw. Dość grubo, z każdej strony, dociskając wcierkę do mięsa. Blaszka zapobiegnie rozsypywaniu przyprawy po całym blacie a to, co w blaszce zostanie, można ponownie zużyć, np. do następnego kawałka. Posypane przyprawami mięso odkładamy do zamarynowania na przynajmniej 12 godzin.
Gdy mięso już przejdzie przyprawami, wstawiamy je do piekarnika na środkową półkę. Ja piekę żeberka na ruszcie w metalowej blaszce, ale możecie je spokojnie upiec na kratce piekarnika, wstawiając pod spód drugą blachę. Mięso piecze się długo – od 8-9 godzin, w zależności od tego jak grube są Wasze żeberka. Pieczemy je w 110⁰C, nie mniej, nie więcej.
UWAGA
Żeberka na zdjęciach mają ponad 6cm wysokości i jest ich ponad 2,2 kg – taka ilość mięsa piekła się 8,5 godziny w 110⁰C. Taką porcję zazwyczaj piekę i nie kupuję mniejszych żeberek. Jeśli używacie mniejszej ilości mięsa, dużo niższych żeberek – skróćcie czas pieczenia do ok. 6 godzin. Możecie też zmniejszyć temperaturę piekarnika do 100⁰C. Mała ilość mięsa w piekarniku skumuluje ciepło – żeberka wyschną. Przy pieczeniu dużej ilości mięsa nie ma tego problemu. A żeberka z przepisu możecie spokojnie podzielić na porcje i zamrozić – po odmrożeniu są naprawdę równie pyszne!
Najprościej ogarnąć to w ten sposób: iść do rzeźnika rano, zasypać żeberka suchą marynatą, zostawić do wieczora aż przejdą smakiem i dopiero przed snem wstawić je do piekarnika 100-110°C, grzanie góra-dół, bez termoobiegu. Po upieczeniu dajemy im w piekarniku ostygnąć.
Na obiad – można je zjeść na zimno, podgrzać w piekarniku zawinięte w folię aluminiową albo posmarować glazurą – np. sosem BBQ i wstawić pod górną grzałkę piekarnika. Albo pociąć na zgrabne kawałki z jedną kostką i odgrzać na teflonowej patelni. Leniwi zjedzą na zimno – z musztardą albo remuladą. Nie ważne jak, ważne, że są pycha!
SKŁADNIKI "DRY RUB"
- 2 łyżki stołowe papryki słodkiej mielonej
- 2 łyżki stołowe papryki ostrej wędzonej
- 3 łyżki stołowe soli
- 1 łyżka stołowa mielonego imbiru
- 8 łyżek stołowych brązowego cukru
- 1 łyżka stołowa mielonego czarnego pieprzu
- 1 łyżka stołowa mielonej gałki muszkatołowej
- 2 łyżki stołowe oregano
- 1 łyżka stołowa kolendry w ziarnach
- 1 łyżka stołowa gorczycy w ziarnach
- 2 łyżki stołowe granulowanego czosnku
- 2 łyżki stołowe granulowanej cebuli
- 1 łyżka stołowa cynamonu
- 1 łyżka stołowa mielonego kminku
- 2 kg wysokich, mięsnych żeberek
20 komentarzy na temat “Żeberka ‘dry rub’, długo pieczone w niskiej temperaturze”
A co z płynem który się tworzy podczas pieczenia? Wylać czy ma się w nim piec?
Żeberka w tym przepisie nie pieką się w żadnym płynie – są cały czas “dry” – pieczemy na wkładce z rusztem lub na ruszcie piekarnika. Wyraźnie zaznaczyłam to tutaj:
“Gdy mięso już przejdzie przyprawami, wstawiamy je do piekarnika na środkową półkę. Ja piekę żeberka na ruszcie w metalowej blaszce, ale możecie je spokojnie upiec na kratce piekarnika, wstawiając pod spód drugą blachę.”
Witam, czy jest różnica pomiędzy cukrem białym, a brązowym? Nie posiadam brązowego w domu i zastanawiam się nad dodaniem zwykłego. 🙂
Trochę różnic jest, ale jeśli nie masz oczywiście może to być i biały cukier. Nie ma problemu 🙂
Cholercia przy okazji szukam w stacjonarnych sklepach papryki ostrej wedzonej ale zawsze! jest tylko słodka. Czy w takim razie można dać słodką wedzoną, a ostrą zwykłą czy to nie będzie to?
Można, ważny jest aromat wędzenia, taka zamiana da radę 🙂
Czy da się zrobić te żeberka w wolnowarze? Mam nieduży wolnowar, więc zrobiłabym jeden kawałek żeber, ułożony na marchewkach(?) albo kulach z folii aluminiowej jako rusztowaniu, żeby zapobiec zanurzeniu w cieczy.
Beato, nie korzystam z wolnowaru ale zawsze możesz spróbować 🙂
Jak piec w piekarniku?Grzałka góra-dół?Z termoobiegiem czy bez?
Jarku, przepraszam, kiedy dopisywałam UWAGA te dane zginęły – już naprawiam – 100-110’C, grzanie góra-dół, żadnego termoobiegu.
jak marynowac mieso? wstawic do lodowki? zawinac w folie? zostawic na otwortym powietrzy?
Lodówka, w nic nie zawijać 🙂
wazelina i kryptoreklama: w kwestii mieszanek przypraw jest Pani jak Kotanyi!
😀
Fajny przepis, jaką temperaturę żebra powinny osiągnąć? z góry dziękuję za info
65-71’C. Proszę wziąć pod uwagę że to pieczenie 2kg mięsa – przy mniejszych porcjach czas się na pewno skróci. Reszta bez zmian.
Witam serdecznie. Postanowiłem spróbować przepisu i dokładnie się go trzymałem. U mnie była temp. 100* i środkowa półka. Po 7,5 godz. Żeberka wyszły w smaku były przepyszne, tylko mięso wyszło suche.
Za chude żeberka albo za nowy piekarnik.
I ta uwaga o nowości piekarnika to broń Boże nie uszczypliwość – sama mam teraz nowy sprzęt i od nowa musiałam się uczyć jego sposobu działania.
Żeberka teraz lądują u mnie w 85’C, czas bez zmian. Zmiana jest tylko taka, że piekarnik mam z przeznaczeniem do pieczenia chleba i z funkcją pary – przez to jest mega, mega, mega szczelny.
Wszystkie absolutnie wszystkie Twoje przepisy są wspaniałe. Mam 70 lat i się od Ciebie uczę a podobno dobrze gotuję. Życzę wszystkiego dobrego!
Iwono, bardzo miło mi to czytać! ❤️ I ja , choć młodsza troszkę a blog niestety odłogiem leży, uczę się stale, z wielką przyjemnością 🙂 Bardzo się cieszę że znajdujesz u mnie coś dla siebie, serdeczne uściski!