Kolejny domowy infuzowany alkohol. Jako maniaczka mango w każdej możliwej postaci, po prostu nie mogłam się powstrzymać. I miałam rację. Wódka mango wyszła super!
Pamiętacie pierwszą na blogu wódkę infuzowaną świeżymi truskawkami? Dokładnie tą samą metodą zrobiłam dwie kolejne butelki, tym razem nadając alkoholowi smak świeżego, dojrzałego owocu mango. Z nutą bazylii w tle. W poście o wódce truskawkowej przeczytacie na czym polega infuzja.
Dojrzałe mango obrałam, ostrym nożem pokroiłam w kostki i te kostki w jednej warstwie zamroziłam — tak żeby się nie posklejały. Razem z pokrojonymi liśćmi świeżo zerwanymi z krzaczka bazylii.
Pamiętajcie o tym, że to jakość i smak owocu decyduje o końcowym smaku wódki. Jeśli mango będzie niedojrzałe, twarde, infuzowana wódka będzie niesmaczna.
Na drugi dzień zamrożone owoce i liście wrzuciłam do słoja, wsypałam cukier i całość zalałam wódką. Słoik wylądował w lodówce, mango bardzo powoli się w niej odmrażało i oddawało zarówno smak, jak i kolor. I tak sobie siedziało wszystko w lodówce 9 dni.
Po tym czasie odcedzamy całość na sicie i przelewamy (najwygodniej przez lejek sitkiem) do butelek. Owoce średnio nadają się do jedzenia — próbowałam. Dalej jeszcze są słodkawe i pchną jak powinny, ale pochłaniają chyba z wódki cały etylen bo smakują jak czysty alkohol.
W tym momencie możecie zacząć się śmiać, ale no kurczę — ciężko nie porównać tych butelek do próbek moczu, prawda? Jeśli nie odpowiada Wam ten dość zabawny w rezultacie kolor, spokojnie możecie wódkę zabarwić kilkoma kroplami słonecznie żółtego barwnika w żelu lub odrobiną barwnika w proszku. Nie zaszkodzi 😉
Pyszna w drinku z mlekiem kokosowym i odrobiną rumu Malibu.
SKŁADNIKI
- 1 dojrzały owoc mango, duży, około 400g
- 500ml dobrej wódki
- 2-3 łyżki cukru
- 6-8 dużych zielonych liści świeżej bazylii
Mango musi być miękkie i jednocześnie sprężyste — jeśli skórka po delikatnym naciśnięciu wraca szybko na miejsce — można jeść. Dojrzałe mango ma przyjemny, mocno słodki zapach — czuć go dobrze przez skórkę. Jeśli przejrzało — jego zapach będzie trochę kwaśny i alkoholowy — owoc zaczyna już fermentować. Kolor w tym wypadku bywa zdradliwy — kiedyś myślałam że dojrzałe mango to czerwono pomarańczowe mango — a to tylko jego opalenizna, nie oznaka dojrzałości Jeśli jeszcze jest twarde i nie wydziela słodkiego zapachu na pewno nie dojrzało do końca — potraktujcie je tak, jak awokado, wskazówka tutaj .