Szybki rustykalny sernik z ricotty

Nie każde ciasto musi być perfekcyjne, równe i z namaszczeniem udekorowane.
Ten sernik jest koślawy: rośnie dramatycznie tylko po  to, żeby już chwilkę po wyjęciu z piekarnika malowniczo opaść tworząc głębszy lub płytszy  krater.  A krater w serniku to cudowna sprawa, nie  żaden wypadek przy pracy – pomyślcie tylko ileż w niego można włożyć owoców! To sernik pieczony bez spodu, bez ciasta i bez mąki – robi się tak szybko, że prawie można go nazwać sernikiem dla leniwych… Leciutki i pyszny!

Puszysty, aksamitny, lekki i rozpływający się w ustach – taki powinien być dobry sernik!
Nie musi być najpiękniejszym ciastem na świątecznym stole, nie musi być równy  jak przysłowiowy blat – sernik naprawdę może być popękany, pozaginany, może mieć też w środku wielką dziurę którą wypełnią owoce, syropy, ulubione dodatki. Ten sernik z ricotty jest rustykalny do bólu – i piękny mimo wszystkich swoich niedoskonałości. To satysfakcjonujący i szybki deser który naprawdę zrobicie bez stresu!

WYKONANIE

Wszystkie chłodzone składniki sernika wyjmujemy 2-3 godziny wcześniej z lodówki.

Rozgrzewamy piekarnik do 190⁰C – grzanie góra-dół, bez termoobiegu. Szykujemy formę do pieczenia z odpinaną obręczą – jej dno wykładamy papierem do pieczenia i zamykamy na nim obręcz, którą następnie od środka dokładnie smarujemy zimnym masłem i wysypujemy cienko mąką. Nadmiar mąki wytrząsamy z foremki.

W dużej misce miksujemy ser, żółtka, budyń w proszku i ziarna zeskrobane z połowy laski wanilii. Miksujemy masę na wysokich obrotach miksera do całkowitego wymieszania. Jeśli Wasza ricotta należy do tych twardszych i bardziej zbitych,  do masy można dodać łyżkę mleka lub śmietanki żeby ułatwić sobie miksowanie. Bez grudek się nie obędzie – taki urok tego sera.

W drugiej, dokładnie odtłuszczonej, suchej i czystej misce ubijamy białka z solą – dokładnie tak samo jak na bezę (beza do wglądu jest TUTAJ). W momencie, kiedy na szczytach ubijaczek miksera zaczną formować się miękkie wierzchołki ubitej piany, zaczynamy dodawać do białek cukier – po pół łyżki, stale ubijając masę na wysokich obrotach. Każdą kolejną porcję cukru wsypujemy dopiero wtedy, gdy między palcami nie będzie wyczuwalny cukier: ma się całkowicie rozpuścić i wniknąć w białka. Piana z dobrze rozmieszanym i rozpuszczonym cukrem jest ustabilizowana i na pewno nie opadnie. Dosypujcie cukier powoli, stale miksując, aż odważona porcja się skończy.

Dodajemy 1/3 ubitej masy bezowej do masy serowej, delikatnie mieszamy do rozluźnienia sera. Dodajemy pozostałą bezę i  delikatnie, żeby nie odpowietrzyć białek, łączymy składniki. Masę wlewamy do formy, wierzch sernika wyrównujemy szpatułką i wstawiamy sernik na środkową półkę do rozgrzanego już piekarnika.

Pieczemy sernik przez 55 minut. Urośnie wysoko. Od razu po upieczeniu wyjmujemy formę z piekarnika – sernik od razu opadnie tworząc krater. Czekamy do całkowitego ostudzenia ciasta i dopiero wtedy odpinamy obręcz tortownicy.

W krater wkładamy to, co lubimy – ulubione owoce jagodowe, bitą śmietanę, lemon curd (TUTAJ) albo solony karmel (TUTAJ), posypujemy płatkami kokosa lub migdałów, karmelizowanymi orzechami, pistacjami. Lekko oprószamy ciasto cukrem pudrem i podajemy. Ten sernik nie jest ultrasłodki – jeśli jesteście ze mną dłużej wiecie, że nie lubię deserów-ulepów. Naprawdę super pasują do niego słodko-kwaśne dodatki – sernik z ricotty smakuje dużo delikatniej niż sernik wykonany z twarogu.

NA MAŁĄ TORTOWNICĘ 19-20cm – dla większej formy składniki podwajamy

• 3 jajka M
• 350g ricotty
• 30g budyniu waniliowego bez cukru, w proszku
• ziarna wyskrobane z połowy laski wanilii
• 4 pełne łyżki cukru  (85g)
• szczypta soli (1/5 łyżeczki)
• masło do wysmarowania i mąka/skrobia do wysypania formy
• owoce i cukier puder do podania