Uwielbiam przyprawy do tego stopnia, że nawet moje kosmetyki muszą je w sobie mieć. Czy to wanilię Bourbon, czy zielony kardamon, czy drażniący nos świeżym, kwiatowo-ziołowym zapachem czerwony pieprz, jak w ostatnio odkrytych perfumach ‘Paradise’. Konotacje spożywcze tylko bardziej i bardziej podkreślają moje pasje i mój charakter. Ta mieszanka jest wybuchowa!
Uwielbiam przyprawy tak bardzo, że jesienna poranna kawa dostaje na wzmocnienie szczyptę cynamonu, kardamonu lub chińskiej przyprawy 5 smaków, a zielona herbata – odrobinę świeżego lub kandyzowanego imbiru. O ile wanilia, migdały, ciemne kakao czy prażony orzech kokosowy kojarzą się na pierwszy niuch nosa z ciepłym ciastem, budyniem, deserem, spokojem i domem, o tyle wszystko to co ostre, takie przyprawy jak czarny i czerwony pieprz, imbir, anyż, cynamon – podkręcają do życia, rozgrzewają, dynamizują.
Indyjska herbata podawana jest z taką właśnie mieszanką przypraw nazywaną Karha – przypraw mocnych, rozgrzewających i aromatycznych. Podstawowymi składnikami są zielone nasiona kardamonu, laski cynamonu, zmielone goździki, imbir i pieprz. Reszta dodatków – do wyboru według smaku i uznania.
W kawiarniach i herbaciarniach dostaniecie ją pod nazwą „chai tea” lub „chai latte” – w wersji na bazie kawy zamiast herbaty. Trochę masło maślane, bo samo słowo „chai” w językach indoeuropejskich wzięło się od chińskiego słowa chá, oznaczającego herbatę. Modna jest i w Stanach Zjednoczonych, i w Europie, a także chętnie pita w krajach arabskich.
W przeciwieństwie do Chin, gdzie herbata była przygotowywana jako codzienny napój, w Indiach napar herbaciany miał właściwości lecznicze. Wzmianki o mieszance Karha znajdują się już w tekstach o medycynie i ziołolecznictwie Ajurwedyjskim, powstałych w siódmym wieku p.n.e.
W 1830 roku Imperium Brytyjskie spożywało ogromne ilości tego złocistego napoju – ilość zużywanych w przeliczeniu na osobę liści herbaty wynosiła średnio jeden funt (0,45kg). British East India Company, główny importer herbaty do Europy, zaniepokojony stale rosnącym monopolem Chin na dostawy herbaty oraz jej rosnącymi cenami, zaczął źródeł drogocennych liści szukać gdzie indziej. Koloniści odkryli i usprawnili uprawy herbaty Assam i Ceylon. W 1870 roku w dalszym ciągu około 90% importowanej do Wielkiej Brytanii herbaty pochodziło z Chin, ale już w 1900 skala ta diametralnie się odwróciła – kolonizacja przyniosła znacznie niższe ceny, a brytyjskie kolonie w Indiach i na Cejlonie – 90% dostarczanej na rynek Brytyjski herbaty. To Brytyjczycy rozpropagowali w Indiach picie herbaty jako codziennego napoju, żeby jeszcze bardziej nakręcić swój herbaciany biznes. Wtedy też ‘chai masala’ pojawiła się na naszym, a chwilę później na kontynencie Ameryki Północnej.
Nadal najczęściej pijana jest wersja napoju przygotowanego na bazie czarnej liściastej herbacie Assam. Zdarzają się napoje przygotowywane na herbacie zielonej i gunpowder. W Stanach i Europie Starbucks (którego nie jestem i którego w żaden sposób nie zostanę fanem) króluje ze swoim Chai Latte robionym na przeokropnie słodkim, cukrowym syropie (ach, żeby to tylko był cukier…).
Ta herbata zawsze pijana jest z mlekiem i zawsze na słodko. W Indiach używa się do niej mleka bawolic – jest ono zdecydowanie bardziej tłuste i treściwe od mleka krowiego. Żeby móc zbliżyć się do oryginalnego smaku, połowę mleka w przepisie możecie z powodzeniem zastąpić mlekiem skondensowanym (słodzonym lub nie). Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamienić je na mleko bez laktozy, roślinne lub całkowicie odtłuszczone. To jednak nie do końca będzie tan sam smak.
W wersji na lato – mieszanka przypraw idealnie sprawdzi się jako podstawa do smoothie z gałką śmietankowych, mlecznych lub waniliowych lodów i kleksem bitej śmietany. Zaparzcie ją w mleku lub kawie i zostawcie do przestygnięcia. Spróbujcie jej też do ciasta herbacianego na które przepis już podawałam albo do nasączenia biszkoptu.
Dzisiaj przepis na mieszankę do słoiczka, taką która ładnie wygląda na półce (to dla estetów) a dla czynnie pijących jesienią hektolitry herbaty – szybka mielona Karha. Spróbujcie! Taka herbata niczym nie przypomina w smaku naszej ‘bawarki’. Nawet mój mężczyzna – totalny przeciwnik herbaty z mlekiem, a do tego posłodzonej – stwierdził że to jest coś, co mógłby pić codziennie 🙂
KARHA OZDOBNA, ok. 12-16 porcji
- 12 zielonych nasion kardamonu
- 2 gwiazdki anyżu
- 1 łyżeczka czerwonego pieprzu ziarnistego
- 1 łyżeczka czarnego pieprzu ziarnistego
- 8-9 kulek ziela angielskiego
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1 łyżeczka goździków
- 1-2 laski cynamonu
- 3 łyżki posiekanego kandyzowanego imbiru
- 2/3 szklanki liściastej czarnej herbaty Assam albo Ceylon
Przyprawy ziarniste uprażyć na suchej patelni, ostudzić, zmiażdżyć je bardzo lekko w papierowej torebce np. wałkiem do ciasta. Osobno połamać drobno cynamon i gwiazdki anyżu. Wymieszać wszystko z posiekanym kandyzowanym imbirem i czarną liściastą herbatą. Przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku.
Przygotowanie napoju – szklanka wody, ½ szklanki mleka, 1 łyżka przyprawy i cukier lub miód do smaku. Zagotować wodę, wlać do kubka. Łyżeczkę mieszanki umieścić w zaparzaczu. Zaparzać 5-6 minut, wyjąć zaparzacz, dodać mleko i cukier. Podawać od razu.
KARHA MIELONA
- 16 ziaren zielonego kardamonu (w całości)
- 1 łyżka stołowa ziarnistego pieprzu czarnego
- 1 łyżka stołowa ziarnistego pieprzu czerwonego
- 12-15 całych goździków
- 2 gwiazdki anyżu
- 6-7 kulek ziela angielskiego
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1 łyżka mielonego imbiru
- 1 łyżka mielonego cynamonu
- 1,5 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
Wszystkie niezmielone przyprawy pokruszyć, podprażyć kilka minut na suchej patelni aż uwolnią aromat. Przełożyć do młynka do kawy lub moździerza, rozdrobnić na proszek. Przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku.
Przygotowanie napoju (na porcję) – ½ łyżeczki mieszanki, 2/3 szklanki wody, ½ szklanki mleka, 2 łyżeczki czarnej herbaty liściastej Assam, cukier lub słodzik. Mleko z wodą zagotować, wsypać herbatę i przyprawy, po 5-6 minutach przecedzić przez gęste sitko, posłodzić, podawać od razu.
Jeden komentarz na temat “Karha – CHAI MASALA – mieszanka przypraw do herbaty (i nie tylko)”
Mam wszystkie przyprawy… po robieniu mieszanki do piernikowych śledzików 🙂 będzie jak znalazł jako uroczy dodatek do prezentu zamiast tradycyjnej czekolady 🙂